Przegląd kontraktów FEMA oraz inne działania oszczędnościowe administracji Trumpa
Administracja prezydenta Donalda Trumpa skierowała swoje wysiłki oszczędnościowe ku Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA). W centrum uwagi znajdują się wydatki na konsultantów takich jak Deloitte.
Pracownicy agencji zostali zobowiązani do przedstawienia do wtorku wieczorem zrozumiałych interpretacji zawartych kontraktów oraz wskazania, które z nich są „nieistotne” i mogą zostać zakończone bądź zredukowane, zgodnie z dokumentami, które widziała Bloomberg News. Kontrolowane są kontrakty z wieloma doradcami, w tym z Guidehouse, Serco Group Plc. oraz Cadmus Group.
Donald Trump zlecił nadzorowanie oszczędności najbogatszemu człowiekowi na świecie, Elonowi Muskowi, przez biuro znane jako Departament Efektywności Rządu. Zespoły Muska analizują przepływy finansowe, mając na celu wyeliminowanie programów sprzecznych z nową administracją, co wzbudza zaniepokojenie wśród rządowych kontrahentów.
Polecenia dotyczące FEMA wynikają z żądania administratora Generalnej Administracji Usług, co wynika z dokumentów. Stephen Ehikian, który teraz pełni obowiązki administratora agencji, to były dyrektor Salesforce Inc., który deklarował bliską współpracę z DOGE (Department of Government Efficiency).
Przedstawiciele FEMA, Deloitte, Guidehouse, Serco i Cadmus nie odpowiedzieli natychmiast na prośby o komentarz.
Szczegóły umów
Umowy określone jako istotne „są niezbędne do wypełnienia ustawowych obowiązków agencji”, podczas gdy te określone jako nieistotne dotyczą działań takich jak „generowanie raportów, badania, coaching czy tworzenie artefaktów” – wynika z dokumentów. W takich przypadkach pracownicy mają zdecydować, czy cały kontrakt powinien być rozwiązany, czy może wymagać jedynie modyfikacji w celu usunięcia „nieistotnych prac”. Są również proszeni o ocenę oszczędności kosztów, przewidywany czas zakończenia oraz wskazanie pracownika, który określił, czy kontrakt był istotny.
FEMA, będąca częścią Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jest odpowiedzialna za koordynowanie działań pomocowych na wypadek klęsk żywiołowych w USA. Aktualnie jej personel reaguje na ponad 100 poważnych klęsk w całym kraju, w tym na bieżąco usuwając skutki historycznych pożarów, które w zeszłym miesiącu dotknęły Los Angeles.
Krytyka ze strony prezydenta
Od objęcia urzędu Trump publicznie kwestionuje rolę FEMA. Jego ataki na agencję sięgają kampanii z 2024 roku, kiedy to krytykował jej reakcję na huragan Helene w Północnej Karolinie, niejednokrotnie odnosząc się do plotek i fałszywych informacji jako dowodów na to, że FEMA nie robi wystarczająco dużo, aby pomóc poszkodowanym.
Trump nadal nie mianował administratora FEMA, zamiast tego wyznaczył Camerona Hamiltona, byłego SEALs, który nie ma wcześniejszego doświadczenia z FEMA czy zarządzaniem wielkoskalowymi katastrofami, na tymczasowego szefa. Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Kristi Noem, przeprowadzająca przegląd agencji, zapowiedziała w niedzielę, że zasugeruje Trumpowi „pozbycie się FEMA, w obecnej formie”.
FEMA korzysta z usług kontrahentów w zakresie różnych działań, od usług informacyjnych po wsparcie w odpowiedzi na katastrofy i instalację przyczep, jak twierdzi Craig Fugate, który prowadził FEMA za kadencji prezydenta Baracka Obamy. „Jeśli pozbylibyście się wszystkich kontrahentów w FEMA i DHS, agencja nie byłaby w stanie funkcjonować”, powiedział Fugate w rozmowie telefonicznej.
