Trump stwierdza, że jego propozycja dotycząca Gazy nie przewiduje prawa powrotu dla Palestyńczyków.

Trump stwierdza, że jego propozycja dotycząca Gazy nie przewiduje prawa powrotu dla Palestyńczyków.

Donald Trump o przyszłości Palestyńczyków w Gazie

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, w wywiadzie dla Fox News ujawnił, że planowane zmiany w Gazie, które postulował, obejmują masowe przesiedlenia, ale nie przewidują prawa do powrotu dla Palestyńczyków.

W swej propozycji, prezydent USA podkreślił, że Palestyńczycy nie będą mogli wrócić do Gazy. Jego zamierzenia wobec Gazy, jak stwierdził, to 'posiadanie’ tego terytorium.

Odrzucenie planu w regionie

Plan Trumpa został zdecydowanie odrzucony przez kraje Bliskiego Wschodu, w tym Egipt i Jordanię, które miałyby, według zamierzeń USA, przyjąć przesiedleńców z Gazy.

Prawa człowieka nie zostały pominięte w tej debacie. Krytycy zarzucają, że taki ruch stanowiłby formę etnicznego czyszczenia. Wydaje się również, że prezydent zamierza trwale przesiedlić Palestyńczyków, mimo że jego pomocnicy zapowiadali, że będzie można powrócić po odbudowie regionu.

Kroki podejmowane przez administrację USA

W ubiegłym tygodniu rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, oświadczyła, że ludność Gazy zostanie początkowo ulokowana tymczasowo. Z kolei Sekretarz Stanu, Marco Rubio, dodał, że przesiedlenia będą jedynie tymczasowe, a powrót do domów będzie możliwy po zakończeniu odbudowy. Jednak w wywiadzie dla Fox News, Trump zasugerował, że USA wykorzystają swoją pomoc finansową dla Jordanii i Egiptu, aby przekonać te kraje do przyjęcia Palestyńczyków.

„Myślę, że mógłbym zawrzeć umowę z Jordanią. Myślę, że mógłbym zawrzeć umowę z Egiptem. Wiecie, dajemy im miliardy dolarów rocznie” – powiedział prezydent USA. Dodał, że Palestyńczycy mogliby zamieszkać w „pięknych społecznościach” z daleka od Gazy. „Tymczasem, ja bym tym zarządzał. Traktujcie to jak inwestycję w nieruchomości na przyszłość” – dodał.

Pomysł przejęcia Gazy przez USA budzi sprzeciw na całym świecie. Waszyngton nie ma prawnego roszczenia do tego terytorium, a Karta Narodów Zjednoczonych zabrania zdobywania ziemi siłą.

Zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia w Gazie, wspierana przez USA wojna Izraela na terenach Gazy doprowadziła do śmierci ponad 48 000 Palestyńczyków. Rządowa agencja informacyjna w Gazie z kolei szacuje liczbę ofiar na ponad 61 700, uwzględniając tysiące zaginionych, uznanych za zmarłych.

Izraelska ofensywa zamieniła znaczną część Gazy w ruinę, ale mieszkańcy tego terytorium stawiają dzielnie opór i deklarują, że pozostaną na swojej ziemi.

Apel o pomoc humanitarną

Lokalne władze apelują o namioty i domy mobilne, aby zapewnić tymczasowe schronienie do czasu odbudowy. Równocześnie oskarżają Izrael o utrudnianie pomocy humanitarnej, co narusza zawarte porozumienia o zawieszeniu broni.

W zeszłym tygodniu Amnesty International ostrzegło, że systematyczne starania o usunięcie Palestyńczyków z Gazy mogą być uznane za zbrodnię przeciwko ludzkości.

„Amnesty International również zwraca uwagę, że wykorzystywanie niezbędnej pomocy humanitarnej i odbudowy jako karty przetargowej lub środka presji na Palestyńczyków w Gazie, by opuścić swoje domy, jest niedopuszczalne” – stwierdziła w oświadczeniu Agnes Callamard, dyrektor generalna grupy praw człowieka. „Żadne państwo nie ma prawa traktować chronionej populacji żyjącej pod okupacją jako pionków w grze geopolitycznej”.

W 1994 roku eksperci ONZ zdefiniowali etniczne czyszczenie jako „świadomą politykę jednego grupy etnicznej lub religijnej mającą na celu usunięcie przemocą lub zastraszaniem populacji cywilnej innej grupy etnicznej lub religijnej z określonych obszarów geograficznych”.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *