Hollywood dąży do zwiększenia produkcji w Los Angeles po pożarach
Hollywood, znane jako fabryka snów w sercu globalnego przemysłu rozrywkowego, w ostatnim czasie stało się mniej popularnym miejscem dla ekip filmowych. Obecnie produkcje częściej nagrywane są w miastach takich jak Atlanta, Londyn, Toronto czy Sydney zamiast w Los Angeles.
Powodem są niższe koszty pracy i lepsze ulgi podatkowe, które od lat przyciągają producentów do innych lokalizacji. Styczeń przyniósł pożary, które zabiły co najmniej 29 osób i zniszczyły tysiące domów, pogłębiając istniejący kryzys. W związku z tym wiele osób apeluje do państwa oraz do studiów i serwisów streamingowych o wsparcie lokalnych produkcji.
Mark Worthington, scenograf, który stracił swój dom w Altadenie, podkreśla, że najlepszym wsparciem ze strony studiów filmowych mogłoby być przywrócenie produkcji filmowych w Los Angeles, co dałoby zatrudnienie lokalnym pracownikom. „To właśnie tego chcemy” – dodaje.
Kryzys i nadzieje na odbudowę
Worthington przyznaje, że już wcześniej zmagał się z trudnościami w branży, nie pracując na planie filmowym w Los Angeles od dwóch lat. Pandemia COVID-19, strajki pracowników oraz spadek zainteresowania streamingiem zmusiły wielu producentów do szukania oszczędności poza miastem.
Rok 2022 przyniósł 26-procentowy spadek produkcji filmowej w USA w porównaniu do 2021 roku. Tymczasem w Australii i Nowej Zelandii produkcja wzrosła o 14%, a w Kanadzie i Wielkiej Brytanii notowano wzrosty o 2,8% i 1% odpowiednio.
Wielu mieszkańców ma nadzieję, że studia filmowe, przy wsparciu gwiazd filmowych, przywrócą produkcję do LA. Vin Diesel, aktor serii „Fast and Furious”, podkreśla, że Los Angeles potrzebuje produkcji filmowych, aby odbudować miasto. Opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym mówi o powrocie serii „Fast and Furious” do miasta, gdzie wszystko się zaczęło 25 lat temu.
Walka o wsparcie i ulgi podatkowe
Prawie 20 tysięcy osób, wśród których są znane postacie takie jak Keanu Reeves, Zooey Deschanel czy Kevin Bacon, podpisało petycję „Stay in LA”. Apelują oni o tymczasowe zniesienie limitów na ulgi podatkowe dla produkcji w hrabstwie Los Angeles.
Inicjatywa, zainicjowana przez reżyserkę Sarah Adina Smith oraz innych filmowców, ma na celu wykorzystanie nadzwyczajnych uprawnień stanu Kalifornia do zwiększenia ulg podatkowych. Dzięki temu filmowanie w LA stałoby się bardziej opłacalne oraz pomogłoby miastu w odbudowie. Proponują również, aby studia podjęły zobowiązanie do zwiększenia produkcji w Los Angeles o 10%.