Polityczne tło skandalu
Inżynier związany z DOGE, Marko Elez, zrezygnował ze stanowiska po tym, jak w sieci odkryto jego rasistowskie posty. Elez, dwudziestopięciolatek wcześniej pracujący dla X i SpaceX, był kluczową postacią w organizacji Elona Muska. Jego dymisja została potwierdzona przez Karoline Leavitt, rzecznika prasowego Białego Domu.
Kontrowersyjne wpisy na Twitterze
Mówi się, że Elez prowadził konto @nullllptr, które zniknęło w grudniu. Na tym profilu można było znaleźć tweety o treści takie jak: „Byłem rasistą, zanim to stało się modne” oraz „Nie zapłacilibyście mi, bym poślubił kogoś spoza mojej grupy etnicznej”. Owe posty pojawiały się na kilka miesięcy przed wyborami w 2024 roku.
Kontrowersyjne uwagi dotyczące polityki międzynarodowej
Konto Eleza udostępniało także posty o polityce, na przykład życzenie, by Gaza i Izrael zniknęły z powierzchni ziemi. Ostrzejsze uwagi dotyczyły także Indii, gdzie promowano tak zwane „eugeniczne polityki imigracyjne”.
Dostęp do systemu płatności amerykańskiego skarbu państwa
Elez miał pełnić kluczową rolę w działaniach Muska i Trumpa, które miały na celu osłabienie federalnego rządu. Komentatorzy obawiają się o poziom jego dostępu do systemów płatności skarbu państwa, który początkowo miał być wyłącznie „do odczytu”.
Niezadowolenie w rządzie federalnym
Pomimo odejścia Eleza, inni pracownicy DOGE nadal budzą kontrowersje. Raporty opisują sytuacje, w których młodzi pracownicy DOGE wykrzykują obraźliwe komentarze do starszych pracowników, używając terminu „idioci”.
Reakcja na skandal w administracji
Odejście Eleza wskazuje, że nawet w administracji Trumpa, gdzie zdarzają się kontrowersyjne działania, rasizm nadal może być powodem do rezygnacji z pracy. Elon Musk także znalazł się w centrum uwagi po pokazaniu gestów przypominających nazistowskie saluto na jednym z wieców Trumpa.
Na prośbę o komentarz Elez nie zareagował. Jeśli udostępni swoje stanowisko, artykuł zostanie zaktualizowany.