Mężczyzna poszukujący zaginionej fortuny w bitcoinach chce kupić wysypisko, gdzie twierdzi, że jest zakopana.

Mężczyzna poszukujący zaginionej fortuny w bitcoinach chce kupić wysypisko, gdzie twierdzi, że jest zakopana.

„`html

James Howells ponownie poszukuje zaginionych Bitcoinów

James Howells, brytyjski specjalista IT, od ponad dekady próbuje odzyskać swoje zaginione Bitcoiny, które uważa, że są zakopane na wysypisku w Newport, Walia. Ze względu na wartość rynkową kryptowaluty, Howells dąży do zakupu terenu, żeby móc samodzielnie przeszukać, gdzie może być ukryty dysk twardy.

Historia utraconych Bitcoinów

W 2013 roku Howells zyskał rozgłos po tym, jak ujawnił, że przez przypadkowe wyrzucenie dysku utracił dostęp do 7,500 Bitcoinów, które wydobył w 2009 roku. Wartość ta znacznie wzrosła, co skłoniło go do intensywniejszych prób odzyskania kryptowaluty. Miasto Newport, w którym znajduje się wysypisko, jest operatorem tamtego terenu. Jak oblicza Howells, zgubiony dysk znajduje się w określonej części składowiska, choć sam obszar zawiera ponad 15,000 ton odpadów.

Podejścia Howella do poszukiwań

W ciągu lat Howells przedstawiał liczne propozycje miastu, próbując uzyskać pozwolenie na przeszukanie składowiska. W 2017 roku zaoferował udział w przyszłych zyskach, a w 2021 roku zapewnił miastu 25% znalezionych środków, jeśli uzyska zgodę na poszukiwania. Niestety, nigdy nie uzyskał zgody na rozpoczęcie wykopów.

Plan zakupu wysypiska

Jak wynika z ostatnich doniesień, Howells obecnie planuje zakup terenu wysypiska. Newport rozważa jego zamknięcie, lecz nie wiadomo, czy miasto zgodzi się na transakcję, zważając na potencjalne zagrożenia ekologiczne wynikające z jego przekopania.

Determinacja kontra rzeczywistość

Mimo niepewności co do lokalizacji dysku lub jego funkcjonalności, Howells nie ustaje w staraniach. Jego determinacja do rozwiązania sprawy z biegiem lat przynosi coraz to nowe pomysły, aczkolwiek napotyka na różnorodne przeszkody. Jego wysiłki stały się jednak równie kontrowersyjne, co praktyczne.

„`

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *