„`html
Zmutowany wirus H5N1 przenosi się z bydła na ludzi
Najnowsze dane wskazują, że wirus ptasiej grypy H5N1 nie tylko rozprzestrzenia się wśród ptaków, ale również zaczął infekować bydło, a teraz także ludzi. Według ostatnich informacji od Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), zidentyfikowano kolejny przypadek, w którym człowiek został zakażony wirusem H5N1 pochodzącym od bydła.
Pierwszy przypadek w Nevadzie
Nevada odnotowała swój pierwszy przypadek zakażenia człowieka wirusem H5N1, który jest jedną z najbardziej zaraźliwych odmian ptasiej grypy. Zaraził się nim rolnik, który pracował z krowami zarażonymi genotypem D1.1 H5N1. Ten typ wirusa wykryto po raz pierwszy w krowach w 2024 roku, jednak dopiero teraz doszło do zarażenia człowieka.
Zakażenia u zwierząt i ludzi
Po tym, jak H5N1 przeskoczył na bydło z ptaków dziko żyjących, wirus wywołał epidemie w 16 stanach USA, często przenosząc się na inne ssaki, w tym koty oraz ludzi. W tym przypadku u zarażonego rolnika pojawiło się jedynie zapalenie spojówek, a dalsze związane z nim infekcje ludzkie nie zostały odnotowane.
Nowe zagrożenia
Pojawienie się nowego genotypu D1.1 w bydle w hrabstwie Churchill w Nevadzie wzbudza niepokój o stopień adaptacji H5N1 do zakażania ssaków, co potwierdzają także mutacje zaobserwowane w wirusie. Chociaż żadna z odmian wirusa nie była jeszcze w stanie szerzyć się pomiędzy ludźmi, naukowcy wyrażają obawy, że aktualna sytuacja może się zmienić przy zwiększającej się liczbie zakażeń między różnymi gatunkami.
D1.1 stał się dominującym genotypem H5N1 u dziko żyjących ptaków, a czasem infekuje także ludzi. W ostatnim czasie niektóre stany, jak Luizjana, musiały zmierzyć się z przypadkami śmiertelnych zakażeń tego wirusa. Trwające zakażenia między gatunkami mogą prowadzić do wykształcenia się nowej, bardziej niebezpiecznej odmiany wirusa, zdolnej do wywołania nowej epidemii lub pandemii.
Aktywność H5N1 na świecie
Wirus ptasiej grypy H5N1 nadal powoduje masowe zgony dzikich ptaków i drobiu zarówno w USA, jak i na całym świecie. Choć pojawiają się sukcesy w walce z jego rozprzestrzenianiem, jak dotąd nie udało się go całkowicie wyeliminować. Monitorowanie i ścisła kontrola jego rozprzestrzeniania pozostają więc priorytetem dla pracowników ochrony zdrowia i naukowców.
„`