Ostra dyskusja podczas „Śniadania Rymanowskiego”
Podczas ostatniego wydania programu „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy politykami. Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, obiecał, że w ciągu 100 dni po objęciu urzędu obniży ceny energii elektrycznej o 33 procent. To twierdzenie sprowokowało reakcję Tomasza Treli z Lewicy, który uznał, że Łukasz Schreiber z PiS „ewidentnie się nie wyspał” i mówi rzeczy „nierealne”.
Łukasz Schreiber, członek PiS, skomentował: „Zupełnie inny mandat ma prezydent, któremu zostało kilka miesięcy do końca kadencji, a zupełnie inną ma prezydent, który rozpoczyna swoją kadencję”. Trela natomiast ironicznie zauważył, że obecne wysokie ceny energii wynikają z braku inwestycji PiS w odnawialne źródła energii oraz z zablokowania pieniędzy z KPO.
Wybory prezydenckie 2025: Kolejny punkt sporny
Schreiber zarzucił Treli opowiadanie „bzdur” i pytał, w jaki sposób Rafał Trzaskowski zamierza podpisać ustawy zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Na te zarzuty Trela odpowiedział, że jeśli którykolwiek z opozycyjnych kandydatów na prezydenta wygra wybory, przejmie kontrolę wraz z większością parlamentarną. W ocenie Treli, zapowiedzi Nawrockiego to jedynie puste słowa obliczone na rozpoznawalność.
Dyskusja na temat polityki energetycznej
W programie pojawił się również doradca prezydenta Dudy, Sławomir Mazurek, który podkreślił, że aktualne ceny prądu obniżają konkurencyjność Polski i konieczne są zmiany, także na poziomie unijnym. Zdaniem Mazurka, długofalowe plany dotyczące energii atomowej czy odnawialnej nie zmniejszą bezpośrednio rachunków, co wymusza konkretne działania rządu.
Podsumowując, debata pokazała głębokie podziały między politykami i różne wizje na temat zarządzania sektorem energetycznym w Polsce.