Stanowisko prokuratury w sprawie "zamachu stanu"

Stanowisko prokuratury w sprawie „zamachu stanu”

Prokuratura bada sprawę rzekomego zamachu stanu

Prokuratura Krajowa oraz minister Adam Bodnar otrzymali informację z mediów, że zastępca prokuratora generalnego, Michał Ostrowski, wszczął postępowanie dotyczące możliwego przestępstwa związanego z tzw. „zamachem stanu”. Zawiadomienie pochodziło od prezesa Trybunału Konstytucyjnego i dotyczyło najważniejszych urzędników państwowych.

Powiadomienie z Trybunału Konstytucyjnego

Do prokuratury generalnej wpłynęło pismo, które zawierało informację o rozpoczęciu dochodzenia oraz prośbę o rejestrację w odpowiednim systemie. Pismo to zostało dostarczone przez pracownika TK, który osobiście złożył je w sekretariacie zastępcy prokuratora generalnego.

Sytuacja proceduralna

Rzeczniczka prokuratora generalnego, Anna Adamiak, zaznacza, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, Michał Ostrowski nie ma kompetencji do samodzielnego rejestrowania dokumentów. Powinien on przekazać takie pisma do odpowiednich jednostek lub swojemu przełożonemu.

Wyjaśnienia prokuratora Ostrowskiego

Michał Ostrowski podkreśla, że jego celem jest pełne i obiektywne wyjaśnienie okoliczności zawiadomienia o przestępstwie. Prokurator zaznacza, że nie decyduje o wyniku śledztwa, ale chce przeprowadzić dowodzenie w spokojny sposób. Podjął kroki, takie jak przesłuchanie świadków, w tym przewodniczącej KRS, Dagmary Pawełczyk-Woickiej, oraz Małgorzaty Manowskiej — I prezes Sądu Najwyższego.

Przesłuchania świadków

Ostrowski przesłuchał kluczowych świadków związanych z rzekomym zamachem stanu. Obejmowało to wpływanie groźbą bezprawną na konstytucyjne organy państwa, takie jak Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa oraz Sąd Najwyższy.

Formalne działania ostrowskiego

Ostrowski przyjął zawiadomienie od prezesa Trybunału Konstytucyjnego i na jego podstawie rozpoczął postępowanie. W ramach tego zebrano dokumenty oraz wydano postanowienie o wszczęciu dochodzenia z odpowiednich artykułów Kodeksu karnego.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *