Steve Bannon przyznaje się do winy w sprawie budowy muru granicznego i unika więzienia
Steve Bannon, były doradca Donalda Trumpa, przyznał się do oszustwa wobec darczyńców, którzy przeznaczyli fundusze na budowę prywatnego odcinka muru na granicy USA z Meksykiem. Wynikająca z ugody sądowej decyzja oznacza, że Bannon, mający obecnie 71 lat, nie trafi do więzienia, otrzymując trzy lata dozoru warunkowego.
Sprawa dotyczy kampanii „We Build the Wall”, która zebrała 25 milionów dolarów na budowę fragmentów granicznej bariery na prywatnym terenie, co było jedną z kluczowych obietnic wyborczych Trumpa w 2016 roku. Bannon wraz z trzema innymi osobami został oskarżony o pranie pieniędzy i spisek w związku z oszustwem wobec setek tysięcy darczyńców.
Według aktu oskarżenia, Bannon zapewniał darczyńców, że jest „wolontariuszem” w organizacji non-profit, która zebrała ponad 25 milionów dolarów. Mimo jego deklaracji, że „nawet grosz” nie zostanie przywłaszczony, skierował setki tysięcy dolarów do dwóch współpracowników, jak twierdzą prokuratorzy.
Konsekwencje ugody
Na mocy umowy, Bannon przyznał się do winy w jednym z zarzutów dotyczących oszustwa na dużą skalę. Wyrok również uniemożliwia mu pełnienie funkcji dyrektora w organizacjach non-profit w stanie Nowy Jork oraz pozyskiwanie funduszy na cele charytatywne w tym stanie.
Alvin Bragg, prokurator okręgowy Manhattanu, w oświadczeniu stwierdził: „To porozumienie osiąga nasz główny cel: ochronę nowojorskich organizacji charytatywnych oraz darowizn mieszkańców Nowego Jorku przed oszustwem”.
Dodatkowe oskarżenia i wcześniejsze działania
Bannon zaatakował publicznie obecną sytuację, nazywając Bragga i prokurator generalną Nowego Jorku Letitię James „zagrożeniami egzystencjalnymi” dla administracji Trumpa. Mimo że James nie uczestniczyła w sprawie Bannona, wytoczyła proces Trumpowi o oszustwa cywilne, uzyskując niemal pół miliarda dolarów odszkodowania.
Bannon był również oskarżony na szczeblu federalnym w związku z kampanią budowy muru po tym, jak został oskarżony przez federalną ławę przysięgłych, lecz śledztwo zostało przerwane po tym, jak Trump go ułaskawił w ostatnich godzinach swojej pierwszej kadencji prezydenckiej. Niektórzy jego wspólnicy, którzy nie otrzymali ułaskawienia, zostali w końcu skazani na więzienie.
Steve Bannon, były bankier inwestycyjny, był główną postacią prawicowego serwisu Breitbart News, zanim objął stanowisko głównego stratega w Białym Domu u boku Trumpa. Jego wpływ był widoczny w kluczowych decyzjach, takich jak wycofanie się USA z paryskiego porozumienia klimatycznego w połowie 2017 roku. Opuszczając stanowisko w sierpniu 2017 roku, wrócił do Breitbart. Odszedł z tej funkcji po tym, jak krytykował Trumpa i jednego z jego synów w książce.
Trump skomentował to wówczas słowami: „Steve Bannon nie ma nic wspólnego ze mną ani moją prezydenturą. Kiedy został zwolniony, nie tylko stracił pracę, ale i rozum”.
Bannon odbył również czteromiesięczną karę więzienia federalnego w 2024 roku, po tym jak został uznany za winnego w 2022 roku za obrazę Kongresu, polegającą na odmowie stawienia się przed komisją badającą atak na Kapitol 6 stycznia.
