Magdalena Biejat krytykuje Zbigniewa Ziobrę
Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta, ostro skrytykowała zachowanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jej zdaniem, unika on stawienia się przed komisją śledczą ds. Pegasusa, co określiła jako „skandaliczne”. Biejat podkreśliła, że Ziobro twierdził, iż nie ma nic do ukrycia, a mimo to nie pojawił się przed komisją.
Policja nie mogła zatrzymać Ziobry
W piątek rano policja próbowała zatrzymać Zbigniewa Ziobrę w jego domu w Jeruzalu (woj. łódzkie), jednak były minister nie był obecny. Obecnie ma zostać przymusowo doprowadzony na posiedzenie komisji ds. Pegasusa. Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości, poinformował, że Ziobro przebywa w Brukseli, ale zamierza wrócić do kraju.
Stanowisko Biejat
Magdalena Biejat uważa, że nieobecność Ziobry na posiedzeniu komisji to lekceważenie sprawy nielegalnych podsłuchów. Podkreśliła, że jest to zobowiązanie polityka wobec obywateli, których dane mogą być zagrożone. Jej zdaniem Pegasus to narzędzie wykorzystywane do szerokiej inwigilacji nie tylko polityków, ale i dziennikarzy oraz adwokatów.
Apele i oczekiwania
Biejat apeluje, by Ziobro przestał się ukrywać. Chce, aby były minister stawił się przed komisją, zgodnie ze swoimi wcześniejszymi deklaracjami. Kandydatka Lewicy wyraziła nadzieję, że służby odpowiedzialnie podejdą do zadania sprowadzenia polityka przed komisję.
Ziobro odpowiada na zarzuty
Zbigniew Ziobro, komentując decyzję sądu o jego przymusowym doprowadzeniu, stwierdził, że nie ma potrzeby stawiania oporu, chociaż uznaje komisję ds. Pegasusa za nielegalną. Decyzję tę opiera na werdykcie Trybunału Konstytucyjnego, który zdaniem Ziobry zdelegalizował komisję. Uważa, że jest to działanie wymierzone przeciwko niemu ze strony partii Donalda Tuska.
Ziobro zapowiedział powrót do kraju, mimo że obecnie przebywa za granicą. Podkreślił, że nie boi się funkcjonariuszy i zamierza jasno przedstawić swoje stanowisko w obliczu postawionych mu zarzutów.