Znaczenie zamknięcia luki taryfowej de minimis dla importu z Chin do USA

Znaczenie zamknięcia luki taryfowej de minimis dla importu z Chin do USA

Koniec luki de minimis w USA dla importu z Chin

Termin łaciński, który niewiele osób znało poza środowiskiem agentów celnych, stał się nagle tematem dużych nagłówków. Prezydent USA Donald Trump, oprócz nałożenia nowych 10% ceł na wszystkie chińskie towary importowane od 4 lutego, zawiesił specjalne przepisy dotyczące towarów „de minimis” z Chin i Hongkongu. Wyrażenie to, luźno tłumaczone jako „zbyt małe by się nimi przejmować”, odnosi się do małych paczek bezpośrednio wysyłanych do konsumentów zza granicy, zazwyczaj omijających magazyny i huby dystrybucyjne. Otrzymanie statusu de minimis to ogromna korzyść: brak deklaracji celnych i ceł. Chociaż każda paczka de minimis jest niewielka, były one wysyłane w ogromnych ilościach z Chin i Hongkongu.

Co oznacza zwolnienie de minimis w USA?

Aby paczka kwalifikowała się do zwolnienia de minimis w USA, jej wartość detaliczna nie może przekroczyć 800 dolarów – to bardzo wysoki próg w porównaniu z innymi krajami. Na przykład w Kanadzie wynosi on około 40 dolarów, a w strefie euro około 150 euro. Administracja Baracka Obamy podniosła go do tego poziomu z 200 dolarów w 2016 roku.

To zwolnienie sięga 1938 roku, kiedy Kongres zmienił przepisy dotyczące ceł, aby uniknąć niepotrzebnych wydatków na drobne dochody, jak ujął to jeden z byłych urzędników skarbowych, „wydawania dolara na zbieranie 50 centów.” Zwolnienie zaczęło od 1 dolara, gdzie pozostawało przez dekady, zanim wzrosło do 5 dolarów w 1990 roku, 200 dolarów w 1993 roku i skoczyło do 800 dolarów w 2015 roku. Chiny, dla porównania, zazwyczaj zwalniają paczki o wartości około 7 dolarów, podczas gdy przesyłki od firm e-commerce podlegają cłom tylko wtedy, gdy są warte około 700 dolarów lub więcej.

Jakie były skutki luki de minimis w USA?

Z tak wysokim progiem w USA, około 4 miliony małych paczek z wygłoszeniami de minimis przekraczały granicę USA każdego dnia w 2024 roku. Często nie były one sprawdzane, zanim zostały przekazane na ciężarówkę, by trafić bezpośrednio do konsumenta.

Pomogło to amerykańskim konsumentom uzyskać dostęp do wielu tanich towarów sprzedawanych przez chińskich sprzedawców e-commerce, takich jak Temu i Shein. Równocześnie jednak przeciążyło to globalne łańcuchy dostaw, zwiększyło koszty transportu lotniczego i przeciążyło wysiłki związane z kontrolą graniczną. Co więcej, paczki te uważa się za jedno z rosnących sposobów przemycania nielegalnych narkotyków, takich jak fentanyl, do kraju i wprowadzania innych towarów do USA wbrew zasadom dotyczącym importu z regionów znanych z naruszeń praw człowieka. Administracja prezydenta Joe Bidena była na dobrej drodze do rozprawienia się z nadużyciami de minimis, zanim Biden przegrał w wyborach w listopadzie, więc zakaz Trumpa nie był całkowitym zaskoczeniem.

Jaki wpływ na handel ma zasada de minimis?

Znaczący, zarówno pod względem wielkości, jak i wartości, a oba te czynniki rosną wykładniczo. Takie paczki były wcześniej ograniczone do koszulek i małej elektroniki, ale ich zakres rozszerzył się na droższe przedmioty, takie jak elektryczne rowery sprzedawane za 799 dolarów.

Zgodnie z informacjami Białego Domu z 2024 roku, liczba indywidualnych przesyłek do USA z deklaracjami de minimis przekracza obecnie ponad miliard rocznie, w porównaniu z około 140 milionami dekadę wcześniej. Chociaż Chiny oficjalnie zgłosiły wysyłkę małych paczek do USA o wartości około 23 miliardów dolarów w zeszłym roku, firma Nomura Holdings Inc. szacuje, że wartość paczek kierowanych do USA z tego kraju może sięgać nawet 46 miliardów dolarów (istnieje rozbieżność, ponieważ tak wiele paczek trudno jest policzyć w oficjalnych statystykach).

Taka ilość towarów ma duże znaczenie, ale jest to niewielki ułamek wartości całkowitego importu towarów do USA, który w zeszłym roku przekroczył 5,3 bilionów dolarów. W związku z tym zawieszenie zwolnienia de minimis nie jest oczekiwane, aby miało znaczący wpływ na gospodarkę USA.

Jaki wpływ będzie mieć na konsumentów?

Koniec zwolnienia de minimis dla importu z Chin i Hongkongu nie oznacza, że Amerykanie nie mogą już kupować towarów od Shein lub Temu. Jednak przynajmniej część tych towarów będzie teraz podlegać procedurom celnym i cłom, potencjalnie trzy z nich: należność, która mogła istnieć przed pierwszą kadencją Trumpa, dodatkową należność nałożoną na chińskie towary podczas tej kadencji i nowe 10% cło.

Dodatkowe koszty sprawią, że transport lotniczy – który już teraz jest bardzo kosztowną metodą przewozu – może stać się nieopłacalny dla niskokosztowych towarów. Zamiast więc podróżować samolotem i docierać w ciągu kilku dni, paczka może trwać trzytygodniową podróż na statku kontenerowym z Chin do zachodniego wybrzeża USA. To sprawi, że chiński e-commerce będzie wolniejszy i droższy.

Jakie firmy najbardziej ucierpią na tej zmianie?

Niskokosztowi sprzedawcy internetowi, tacy jak Temu, Shein i AliExpress od Alibaba, od lat korzystają ze zwolnienia de minimis, aby rozwijać się w USA, co było dodatkowo potęgowane przez boom na e-commerce podczas pandemii.

Shein zapoczątkował model skierowany do oszczędnych Amerykanów z bluzkami za 2 dolary i koszulkami za 10 dolarów podczas pandemii. Temu wkroczyło około 2022 roku z hasłem „Zakupy jak miliarder”.

Handel transgraniczny był ratunkiem dla wielu chińskich fabryk działających na bardzo niskich marżach, gdy wydatki lokalnych konsumentów gwałtownie spadły podczas kryzysu związanego z COVID-em i nigdy w pełni nie wróciły do normy. Bez zwolnienia może dojść do „poważnych opóźnień w wysyłkach i fali zamknięć fabryk w ciągu trzech miesięcy”, twierdzi Andy Guo, internetowy sprzedawca produktów elektronicznych i założyciel Waimaojia, platformy internetowej dla branży e-commerce.

„Chyba że rząd Chin ogłosi skuteczne działania, aby przeciwdziałać, szkody spowodowane zawieszeniem małych paczek będą druzgocące dla platform online jak Temu i Shein oraz małych fabryk” – dodał Guo.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *